18 października wybraliśmy się na wycieczkę do krainy dinozaurów w Bałtowie. Po szczęśliwym dojechaniu do celu szybko okazało się, że warto było wstać odrobinę wcześniej niż zwykle. I mylą się ci, którzy myśleli, że takie miejsce to rozrywka przeznaczona tylko dla dzieci. Na wstępie Pani przewodnik przedstawiła nam historię powstania Parku oraz cele jakie przyświecały realizacji tego pomysłu. Następnie wsiedliśmy do amerykańskiego schoolbusa i pojechaliśmy zwiedzać Bałtowski Zwierzyniec. Na własne oczy, i to z bliska, mogliśmy zobaczyć przeróżne zwierzęta; strusie, lamy, żubry, wielbłądy, jelenie i wiele innych. W drodze powrotnej z Safari wstąpiliśmy do miejsca zwanego ?Polska w Miniaturze?. Jest to nowość w Parku Bałtowskim, gdzie na terenie 1 ha ziemi znajduje się 48 miniatur (skala 1:25) zamków i pałaców stanowiących najciekawsze zabytki Polski powstałe na przestrzeni 500 lat. Kolejnym punktem naszego pobytu było magiczne miejsce zwane Sabatówką. Co wspólnego mają dinozaury z wiedźmami? Odpowiedzi na to pytanie szukaliśmy w wiosce czarownic, jak się okazało bardzo sympatycznych. Potem udaliśmy się do Jura Parku. W części rekreacyjnej Parku obejrzeliśmy krótki film o dinozaurach w technologii 5 D (!!!), co dla większości z nas było niesamowitym przeżyciem. Natomiast w części edukacyjnej Pani przewodnik z entuzjazmem opowiadała nam o licznych eksponatach dinozaurów. Autentyczne rozmiary, dbałość o szczegóły oraz sposób przedstawienia tych gadów wprost nas zachwyciły. Z kolei w Muzeum Jurajskim obejrzeliśmy rożnego rodzaju skamieniałości. Były to kości dinozaurów, szczątki morskich gadów, zęby rekinów, koralowce i inne. Duże wrażenie zrobiło na nas Prehistoryczne Oceanarium. Za pomocą technologii trójwymiarowej przenieśliśmy się w świat podwodnego życia ogromnych gadów. Mieliśmy okazję spotkać się ?oko w oko? z gatunkami, które żyły na Ziemi tysiące lat temu. <br /> Po emocjach związanych z tak bogatym programem wycieczki mogliśmy zakupić drobne pamiątki i niestety- musieliśmy już wracać do domu. W drodze powrotnej, z wielkim apetytem, zjedliśmy gorący posiłek, a podczas jazdy wymienialiśmy siś naszymi wrażeniami i przeżytymi emocjami.
18 października 2018